niedziela, 16 lutego 2014

Kot musi być :)

Postów o kotku miałam przygotowanych już klika, ale jakoś tak się nie składało. Poza tym pisanie o smutnych przeżyciach, to raczej kiepski pomysł. Ale pojawił się już u nas nowy członek rodziny i muszę go przedstawić. Oto Maurycy :)


Nowa kicia pojawiła się u nas całkiem niedawno i już zadomowiła się na dobre. Mały rozrabiaka i przytulas, a do tego ogromny żarłok, ale tyle ile ma energii do ganiania po domu, tyle też wnosi do niego radości. Kot po prostu musi być.


Poza oczywistą funkcją głaskaj mnie i kochaj, ma też etat jako inspektor nadzoru wszelkich prac domowych. Tu powstaje opisana wcześniej półka.


A niedawno wpadliśmy z Ł. na pomysł zrobienia mu dość oryginalnego drapaka. Jest jeszcze w fazie produkcji, ale efekt końcowy oczywiście przedstawię.

Do miłego!


2 komentarze:

  1. Ale słodki kociaczek :) Ładny kolor futerka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szarość to nasz kolor więc i kot musiał być szary :)

      Usuń

Dziękuję! Ogromnie cieszy mnie każde Wasze słowo :)