Postów o kotku miałam przygotowanych już klika, ale jakoś tak się nie składało. Poza tym pisanie o smutnych przeżyciach, to raczej kiepski pomysł. Ale pojawił się już u nas nowy członek rodziny i muszę go przedstawić. Oto Maurycy :)
Nowa kicia pojawiła się u nas całkiem niedawno i już zadomowiła się na dobre. Mały rozrabiaka i przytulas, a do tego ogromny żarłok, ale tyle ile ma energii do ganiania po domu, tyle też wnosi do niego radości. Kot po prostu musi być.
Poza oczywistą funkcją głaskaj mnie i kochaj, ma też etat jako inspektor nadzoru wszelkich prac domowych. Tu powstaje opisana wcześniej półka.
A niedawno wpadliśmy z Ł. na pomysł zrobienia mu dość oryginalnego drapaka. Jest jeszcze w fazie produkcji, ale efekt końcowy oczywiście przedstawię.
Do miłego!
Nowa kicia pojawiła się u nas całkiem niedawno i już zadomowiła się na dobre. Mały rozrabiaka i przytulas, a do tego ogromny żarłok, ale tyle ile ma energii do ganiania po domu, tyle też wnosi do niego radości. Kot po prostu musi być.
Poza oczywistą funkcją głaskaj mnie i kochaj, ma też etat jako inspektor nadzoru wszelkich prac domowych. Tu powstaje opisana wcześniej półka.
A niedawno wpadliśmy z Ł. na pomysł zrobienia mu dość oryginalnego drapaka. Jest jeszcze w fazie produkcji, ale efekt końcowy oczywiście przedstawię.
Do miłego!
Ale słodki kociaczek :) Ładny kolor futerka :)
OdpowiedzUsuńSzarość to nasz kolor więc i kot musiał być szary :)
Usuń