czwartek, 6 marca 2014

Ta dam!

Witajcie!
Prace nad spiżarnią zakończone. Przynajmniej te remontowe. Niby małe pomieszczenie, a roboty w nim było co nie miara. Panowie jednak znali się na rzeczy i z dnia na dzień wyglądało to co raz lepiej, aż wierzyć się nie chce. Efekt końcowy jest wręcz oszałamiający, jak na takie pomieszczonko. Choć nie ma się co dziwić jak sobie przy pomnę, jak to wyglądało przedtem. Pamiętacie?



I w trakcie:



A teraz... zniknęła ścianka działowa, wanna, umywalka i muszla, panowie wylali posadzkę, wygładzili ściany, położyli gres i pomalowali wszystko co się dało. No i wygląda to tak:




Biel aż razi, ale z drugiej strony zrobiło się przestronnie, czysto i schludnie, a tak miało być. O wyposażeniu wolę nie myśleć, bo funduszy póki co brak. Na regały trzeba będzie poczekać, ale i tak będzie o niebo lepiej niż było. Na razie plan jest taki, żeby przetransportować tu pralkę, zamontować jakąś dużą umywalkę (najlepiej przemysłową, ale ich ceny są nieco kosmiczne) i suszarkę na pranie i pralnia będzie gotowa. Potem sukcesywnie zaczną pojawiać się regały.
Pomysłów jest co nie miara, ale wszystko wymaga czasu. Mam jednak nadzieję, że już niedługo będę mogła pokazać choć część zagospodarowanej przestrzeni.

Pozdrawiam Was ciepło!

3 komentarze:

  1. Właśnie ostatnio sobie myślałam, jak tam Wam idzie z tą spiżarnią, a tu proszę jak szybko i to z jakim efektem :). Uznanie dla tych, którzy remotowali :). Bardzo obiecujące pomieszczenie i do tego będzie takie funkcjonalne. Fajnie się masz :). Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem z niej bardzo zadowolona. Już kombinuję z regałami, skrzynkami itp. Zawsze mi się taka spiżarnia marzyła, a tu proszę:)

      Usuń
  2. Ależ przemiana, będziesz -masz już, wiem :)) miała wspaniałą spiżarnię :))

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję! Ogromnie cieszy mnie każde Wasze słowo :)