To już ostatnie zdjęcia z wakacji.
Niestety. Trzeba wrócić do rzeczywistości.
Weekend w pracy skutecznie sprowadził mnie na ziemię. Poza tym szarość za oknami dobitnie przemawia za nadejściem jesieni. Choć uwielbiam tę porę roku i liczę jeszcze na piękne słoneczne dni, to jednak jest to kolejna rzecz, która jasno i wyraźnie mówi mi, że lato się skończyło, wakacje i urlopy minęły i trzeba brać się do roboty. Na szczęście w tym tygodniu dotrze do mnie paczka z Dekorii i będę mogła choć w części poszaleć z nowym wystrojem. Ale o tym następnym razem.
Piękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :) Pozdrawiam!
UsuńAle góry! Jak super! Podróżowaliście w chmurach!! Po prostu WOW! Ja nigdy nie byłam w Stanach, te bilety są takie drogie! A może się mylę?
OdpowiedzUsuńTak, góry i chmury robiły największe wrażenie. Poza tym chyba tylko w Ameryce można autkiem wjechać 4000 m n.p.m :) Niestety nie mylisz się, bo bilety do Stanów kosztują tyle, co tydzień wypoczynku w ciepłych krajach. Choć można pokombinować i zarezerwować bilet z dużym wyprzedzeniem i poza sezonem, wtedy jest taniej. Dlatego wybraliśmy się dopiero we wrześniu :)
UsuńCzwarte zdjęcie genialne!!! :)))
OdpowiedzUsuń:)
Usuń