Witajcie!
Dawno mnie nie było, ale święta były szalone, a i po świętach wcale nie było lepiej. W domu mnóstwo pracy, a czas jakoś tak przeciekał mi przez palce. Na szczęście powoli zaczynam wychodzić z natłoku zadań, które sobie wyznaczyłam. Szaleństwo :)
Jeszcze przed świętami zamówiłam materiały na wiosenne dodatki do salonu i firanki, ale już nie zdążyłam nic uszyć.
Głównie z braku czasu, ale także z braku odpowiedniego miejsca do pracy. Nie jestem specjalistką jeśli chodzi o szycie i nawet proste rzeczy zajmują mi dużo czasu. A maszyna stojąca na środku stołu w kuchni z czasem zaczyna nieco przeszkadzać. Ostatnia przygoda z szyciem pokrowców na siedzenia pokazała mi, że potrzebuję miejsca na to, żeby móc rozłożyć się z maszyną na kilka dni i nie tworząc przy tym bałaganu i zamieszania.
No i wymyśliłam, że ten pusty kąt w sypialni, którego nadal nie zagospodarowałam, nadawałby się do tego idealnie. Zaraz po świętach znalazłam na tablicy.pl stolik pod maszynę i ruszyliśmy na zakupy. Tak oto zagospodarowałam pusty kąt w sypialni. Niestety nie obyło się bez komplikacji. Jak tylko urządziłam swoje stanowisko pracy maszyna odmówiła posłuszeństwa. Uszyłam pół firanki i byłam załamana. Na szczęście Ł wyciągnął z dalekich zakamarków kanciapy na górze starą maszynę po babci i postanowił, że musi ją uruchomić. Zajęło to cały wieczór i nie obyło się bez strat, ale maszyna śmiga. Idzie jak przecinak.
Natychmiast zasiadłam do pracy:) Firanki już wiszą, ale czeka mnie jeszcze para poszewek na poduszki i kilka bieżników (i pokrowiec na pewien tablet :)).
Także to tyle na dziś. Zagospodarowany kąt w sypialni. No i obiecuję już tak nie znikać. Mam dużo pracy i dużo do opisania :)
Pozdrawiam was słonecznie!
Ojej! Oj ty zapracowana kobietko ( a ty ciągle pamiętasz o tym :)). Piękny kącik, super stolik, krzesło i maszyna! Normalnie vintage na 100% :). Powodzenia dla Twoich planów!
OdpowiedzUsuńSuper, że Ci się podoba :) Vintage look to zupełny przypadek, ale pasuje mi :) Oczywiście, że pamiętam, tylko z czasem ciężko, ale z każdym dniem jest lepiej :)
Usuńoj, marzy mi się taki kącik :) fantastyczny stolik znalazłaś!
OdpowiedzUsuńpracuj, pracuj i chwal się efektami. Czekamy ! :)
Basia
To marzenie jak najbardziej do zrealizowania :) Efekty mam nadzieję już niedługo :) Cieszę się, że wciąż jesteście. Mam większą motywację :)
UsuńFajnie, że już jesteś.
OdpowiedzUsuńKącik z maszyną bardzo fajny, a i materiał bardzo mi się podoba.
Dobrego tygodnia, pozdrawiam : )
Jestem, jestem. Niestety pracujące weekendy są dużo bardziej uciążliwe niż przypuszczałam i chwilę mi zajęlo, żeby się przeorganizować. Ale wracam do normy :) Fajnie, że Ci sie podoba kącik i materiał :) Teraz już muszę brać się do pracy :)
UsuńPrzepiekne tkaniny, chevron uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńFajnie ze udalo ci sie znalesc miejsce do szycia, ja musze rozkladac sie z maszyna w salonie. Dodam jeszcze ze masz cudna ta starenka maszyne, iscie vintage look.
pozdrawiam
Dziękuję bardzo :) Mnie też chevron urzekł i chyba nie będzie to chwilowe zauroczenie. Miejsce do szycia bardzo mi ułatwia życie, a maszyna jest piękna, ale już widzę, że niestety z czasem będzie niewystarczająca. Nie mnie jednak póki co korzystam i daje radę :)
UsuńAleż piękne materiały! Jak ja bym chciała umieć szyć, a mam niestety ku mojej rozpaczy, dwie lewe ręce do tego:( Ech... Pozdrawiam ciepło:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) no moje ręce też czasem lewieją i nic mi nie wychodzi, innym razem wychodzi, ale nie do końca tak jak by się chciało. Ale zawsze najtrudniej jest zacząć, a potem jak to się mówi - trening czyni mistrza (mam przynajmniej taką nadzieję ;)
UsuńNo to jesteś moja bratnia dusza. A twojego kącika do szycia to zazdroszczę cudny to mało powiedziane!!!
OdpowiedzUsuńTo miło poznać bratnią duszę :) Bardzo dziękuję :)
Usuń